symbol logistyki

Inwazja logistyków.

Zapotrzebowanie w branży logistycznej na specjalistów wysokiej klasy rośnie z roku na rok. Świadczy to o ogromnym rozwoju w owej dziedzinie, co jeszcze kilka lat temu stanowiło pustą mrzonkę, żeby nie powiedzieć – bańkę mydlaną. Za taką tezą przemawia wiele argumentów i warto je przedstawić, aby jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie- czy mamy do czynienia z inwazją logistyków?

Zatrudnię logistyka!

logistyka info
Nie trzeba daleko szukać. Wystarczy wejść w sieci na pierwszy z brzegu portal dotyczący zatrudnień i przejrzeć kilka ogłoszeń z kategorii – logistyka. Codziennie umieszczane są nowe w coraz większych ilościach. Branża kusi fachowców sporymi zarobkami i możliwością szybkiego rozwoju. Miejscami wrażliwymi w owe ogłoszenia na mapie kraju są miejsca ze stale rozwijającym się rynkiem transportowym. Głównie chodzi o aglomeracje portowe – Trójmiasto, okolice Szczecina, jak również zagłębie śląskie, które było symbolem transportu kolejowego. Warto w tej kwestii uwypuklić newralgiczne miejscowości znajdujące się w pobliżu granic. To głównie dzięki nim są wytyczane poszczególne szlaki. Ale wracając do zarobków – na jaką kwotę mogą liczyć poszczególne stanowiska składające się na ciąg logistyczny? Wg danych raportu płacowego z roku mijającego zaczynając od najniższego szczebla, czyli magazyniera wynagrodzenie nie jest imponujące i kształtuje się na poziomie 2-3tys złotych. Poziom wyżej jest spedytor ściślej zajmujący się organizacją przewozu, co wbrew pozorom jest istotną częścią całego procesu. Jego zarobki wynoszą od 2.500 – 4.000zł. A co z przedstawicielami ? Tu zarobki są bardzo zróżnicowane, ponieważ stanowią fuzję podstawy i prowizji. Najlepsi są w stanie miesięcznie zarobić nawet do 7tys złotych. Robi wrażenie, prawda?
Na szczycie wierchuszki logistycznej stoi kierownik logistyki. W tych najważniejszych miastach na terenie kraju jego zarobki są imponujące i wynoszą średnio ponad 10tys złotych. Co ciekawe – stale wzrastają. W tym miejscu należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to profesja należąca do łatwych i przyjemnych? Odpowiedź na nie jest podobnie jak z poziomem wynagrodzeń – zróżnicowana.

Od laika, po specjalistę.

ciężarówka1
Aby mówić o blaskach i cieniach fachu logistyka warto przeanalizować jego drogę do tej funkcji. Oczywiście jak w większości przypadków zaczyna się ona od edukacji. Coraz więcej uczelni wyższych ma w swej ofercie kierunek pt. transport czy zarządzanie flotą samochodową. Jest to przyszłościowe rozwiązanie dzięki któremu w przyszłości ma się spore szanse na zatrudnienie, co w dzisiejszych czasach nie jest to takie oczywiste. Pomimo tego, że jest to kierunek stricte techniczny, inwestuje w niego coraz więcej prywatnych szkół i uczelni. Dlaczego? Głównie ze względu na stały rozwój branży w skali europejskiej. Z pewnością przyczyniło się do tego otwarcie granic i udział w polskim rynku firm zagranicznych. Łakomym kąskiem dla nich stali się tutejsi specjaliści z zakresu logistyki, którzy są bardzo cenieni przez ekspertów.

Czasy reformy ustrojowej minęły i nie wystarczy mieć dyplomu, aby być z marszu szefem szefów. Droga zawodowa jest wyboista i żmudna, dlatego zarobki będą wprost proporcjonalne do obowiązków zwłaszcza na początku. Nowoczesne idee zaczerpnięte z systemów zachodnich inwestują w specjalistów wdrażając ich w funkcjonowanie przedsiębiorstwa od podstaw. Ma to swoje plusy i minusy, jedno jest pewne – aby być wysokiej klasy logistykiem, trzeba posiadać odpowiednie ku temu predyspozycje oraz wiedzę. Inwazja trwa, oby tak dalej.